Dzisiaj każdy z nas, wie, czym jest science fiction, bo jest ono obecne wszędzie - nie tylko w literaturze, ale także w filmach, grach wideo, a nawet w życiu codziennym. Kto wymyślił słowo „science fiction”? A słowo „robot”? Kim są wielcy autorzy tego gatunku? Które dzieła trzeba przeczytać? Na te pytania odpowie komiksowy przewodnik „Historia science fiction”.
Kompleksowa historia science fiction w formie komiksu
Ta kompleksowa historia science fiction opowiedziana w formie komiksu w fascynujących szczegółach kreśli jej dzieje od początków gatunku aż do czasów współczesnych. Każdy czytelnik będzie mógł z łatwością odnaleźć się w świecie wizjonerskich twórców, którzy, od Asimova, przez Lema, do Zelaznego, odcisnęli swoje piętno w rozwoju science fiction.
Album stworzyli scenarzysta i historyk Xavier Dollo i rysownik Djibril Morissette-Phana („All-New Wolverine, X-Men: Gold”, „Star-Lord”).
Chylę czoła przed pracą Xaviera Dollo i Djibrila Morissette-Phana, którzy w tym monumentalnym, pouczającym i dostarczającym rozrywki dziele przedstawiają nam możliwie najbardziej kompletną panoramę science fiction, starannie udokumentowaną, usystematyzowaną i kreatywnie poprowadzoną. – podkreśla w przedmowie do albumu Pierre Bordage, francuski pisarz i scenarzysta SF.
Te odwiedziny robotów Jenkinsa i Robby’ego u Clifforda Simaka i zwiedzanie domu SF, to spotkanie u Johna Campbella wielkich mistrzów złotego wieku, podczas którego Asimov, van Vogt, Heinlein i Sturgeon opowiadają o swoich inspiracjach, doświadczeniach i dziełach; ta rozległa przestrzeń poświęcona pionierom gatunku SF: Mary Shelley i jej „Frankensteinowi”, Jules’owi Verne’owi, H.G. Wellsowi, te stronice poświęcone wielkim pisarzom jak Herbert i Dick… Oczywiście nie zdołam przywołać tu wszystkich poruszonych przez twórców tematów ani wymienionych autorów. Musicie odkryć ich sami. Pomogą wam w tym pomysły narracyjne Xaviera oraz rysunki Djibrila, które czasami wyglądają jak wyjęte prosto z publikacji pulpowych i wprowadzają nas w klimat kolejnych epok, a jednocześnie cudownie uspójniają całość - dodaje Pierre Bordage.
Ten album bai i uczy. Autorzy wykonali świetną pracę
Trudno się nie zgodzić z francuskim pisarzem, bo "Historia science fiction" to niezwykły album. Widać, że autorzy wykonali bardzo trudną i żmudną pracę, którą świetnie przełożyli na sztukę, której jedną z form jest komiks. Ten album bawi i uczy.
Dodatkowym atutem „Historii science fiction” jest obszerny tekst Tomasza Kołodziejczaka poświęcony rozwojowi SF w Polsce. Szkic „Cyberbalonem na solaris” prezentuje w skrócie dzieje gatunku od końca XVIII wieku do czasów współczesnych, najważniejszych twórców, specyfikę rodzimej fantastyki oraz perturbacje rynkowe.
Recenzja powstała dzięki uprzejmości wydawnictwa Egmont.
Jak czytać kolory szlaków turystycznych?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?