Goncalo Feio, czyli nowy trener Legii Warszawa miał jeszcze inne propozycje pracy? Dziennikarz ujawnił zaskakujący kierunek

Feio swoją przygodę z Legią rozpoczął od remisu z Rakowem Częstochowa 1:1. "Wojskowi" pod wodzą krewkiego Portugalczyka szybko, bo już w pierwszej połowie objęli prowadzenie za sprawą Tomasa Pekharta, który w swoim stylu strzelił bramkę po wrzutce z prawej strony. Ostatecznie w samej końcówce meczu wyrównał Ante Crnac.

Skandale z udziałem Goncalo Feio

Jak na fakt, że Feio trenuje pierwszy zespół jedynie od środy wynik ten nie należy traktować w kategorii rozczarowania, choć trener pewnie ma niedosyt, że nie udało się utrzymać prowadzenia. - Po meczu czuję rozczarowanie. Ja nie uznaję żadnego innego wyniku niż zwycięstwo. Jesteśmy Legią. Musimy wygrać, bo musimy wygrać - przyznał po meczu szkoleniowiec.

Tomasz Włodarczyk podczas niedzielnego programu "Pogadajmy o Piłce" opowiedział o jednym zaskakującym kierunku, którego ostatecznie Feio z uwagi na Legię nie wybrał. Trener zdaniem dziennikarza miał... pełnić rolę eksperta TVP podczas Euro 2024.

- Można to zdradzić. Gonçalo Feio, gdyby nie angaż w Legii, z dużym prawdopodobieństwem byłby jednym z ekspertów TVP na EURO 2024 - przyznał dobrze doinformowany w wielu sprawach redaktor naczelny Meczyków.

Mariusz Rumak z Lecha Poznań po kolejnej ligowej wpadce zostanie zwolniony? Wskazano następcę

Ostatecznie 34-latek zdecydował się spróbować swoich sił w klubie, w którym uczył się trenerskiego rzemiosła kilka lat temu, kiedy przyglądał się pracy w roli trenera akademii oraz później analityka materiałów wideo. Z Legią podpisał kontrakt do końca czerwca 2025 roku.