Dalej chcemy i podróżujemy ale robimy to zupełnie inaczej. Co się zmieniło?

- Po wiosennym lockdownie Polacy masowo wrócili do podróżowania w okresie wakacyjnym. W okresie czerwiec-sierpień 2021 r. w top 5 najpopularniejszych kierunków podróży lotniczych znalazły się Włochy, Hiszpania, Grecja, Chorwacja i Portugalia- tłumaczy w rozmowie z Agencją Informacyjną Polska Press Deniz Rymkiewicz, Rzecznik prasowy w eSky.pl.

Podczas letniego sezonu urlopowego, linie lotnicze obniżały ceny i zachęcały klientów do podróżowania różnego rodzaju promocjami. Klienci zyskali także dużo większe możliwości zmiany rezerwacji. Działania te miały na celu odbudowę popytu na podróże lotnicze, a także wykorzystanie w najbardziej efektywny sposób okresu wakacyjnego wobec niewiadomej jesieni.

Pomimo prognozowanych wyższych cen biletów na początku sezonu, z danych serwisu eSky.pl w okresie czerwiec-sierpień br. średnia cena biletu lotniczego w jedną stronę spadła o około 5 proc. w porównaniu do analogicznego okresu w poprzednim roku i wyniosła 287 zł. Najtańszy bilet lotniczy w danym okresie br. można było kupić za około 57 zł- wskazuje portal.

Ceny te można było znaleźć głównie w ofercie low costów, które cieszą się dużą popularnością na polskim rynku z udziałem na poziomie prawie 70 proc. Z kolei narodowy przewoźnik PLL LOT znalazł się na 3. miejscu wśród najpopularniejszych linii wybieranych przez Polaków z udziałem na poziomie 11 proc. Co ciekawe, w ubiegłym roku udział PLL LOT w analogicznym okresie wyniósł około 20 proc., jednak ten wynik narodowemu przewoźnikowi udało się osiągnąć za sprawą akcji „LOT na wakacje”. Kolejno w rankingu znalazła się Grupa Lufthansa (Lufthansa, SWISS, Brussels Airlines oraz Austrian Airlines) z udziałem na poziomie 5 proc. oraz linie dalej linie KLM, EasyJet, SAS oraz Turkish Airlines.

Ciekawym zjawiskiem w br. jest okres wyprzedzenia, tj. okres pomiędzy kupnem biletu a wyjazdem. W tym roku doszło do jego znaczącego skrócenia. Wskazuje to na zmiany w zachowaniach ludzi w wyniku pandemii. Podróżnicy nadal mają pewne obawy związanie z możliwością odwołania lotu w wyniku restrykcji lub choroby, dlatego decydują się na wyjazd z krótszym wyprzedzeniem, by wykorzystać możliwości tu i teraz.

- Zjawisko to zaobserwowaliśmy jeszcze w ubiegłym roku, tuż po zniesieniu pierwszego lockdown’u. Wówczas Polacy kupowali bilety lotnicze z około tygodniowym wyprzedzeniem, a niekiedy nawet kilka dni przed wyjazdem. W tym roku obserwujemy podobną sytuację - okres wyprzedzenia w tegoroczne wakacje wyniósł około 14 dni, co wskazuje, że społeczeństwo nieco bardziej ufa przewoźnikom niż w ubiegłym roku- tłumaczy nam ekspert.

Niemniej jednak porównując aktualny okres wyprzedzenia do przed pandemicznego (około 28 dni), można stwierdzić, że mimo zniesienia większości restrykcji, planujemy wyjazdy na najbliższe tygodnie, nie miesiące. - Jesteśmy zdania, że w miarę całkowitego unormowania sytuacji epidemicznej, powrócimy do planowania podróży wakacyjnych z większym wyprzedzeniem- dodaje Rymkiewicz.

Ekspert zwraca także uwagę na wzrost sprzedaży ubezpieczeń turystycznych, które zapewniają ochronę zarówno przed wyjazdem (ubezpieczenia od rezygnacji z podróży), jak i w trakcie wyjazdu (ubezpieczenia turystyczne). - To wraz ze skróceniem okresu wyprzedzenia potwierdza naszą tezę - Polacy nadal podchodzą do podróżowania ostrożniej, co nie oznacza, że popyt jest mały. Po prostu podróżujemy inaczej- podsumowuje.