34-letnia wrocławianka potrzebuje pół miliona złotych, aby przeżyć. Ma czas do 28 lipca

Adriana Boruszewska
Adriana Boruszewska
Małgorzata Trzeciak-Idzikowska z Wrocławia ma 34 lata, męża i 9-miesięczną córeczkę. Niestety, ma też złośliwy nowotwór jajnika. 34-latka przeszła już cztery operacje. Lekarze w Polsce stwierdzili, że jest oporna na leczenie. Dali jej dwa lata życia. Mąż kobiety, rodzina i przyjaciele się jednak nie poddali i znaleźli wyjście – chemioterapia w madryckim oddziale kliniki MD Anderson Cancer Center. Za leczenie muszą jednak zapłacić – 560 tys. złotych. Mają czas tylko do 28 lipca. Wtedy wrocławianka powinna rozpocząć kolejny cykl chemii.

- W Polsce zaproponowali nam leczenie podtrzymujące życie i dali Gosi 20 miesięcy życia – mówi nam Dawid Trzeciak, mąż 34-letniej wrocławianki. - W Hiszpanii dają nam czystą kartę. Nie mówią, że uda się w stu procentach, ale twierdzą, że moja żona może wyzdrowieć.

Walka wrocławianki z chorobą zaczęła się pod koniec 2014 roku, podczas kontrolnej wizyty po zabiegu usunięcia zmian endometriozy na jajniku. Okazało się, że lekarze nie usunęli wszystkich zmian. Wyznaczono termin kolejnej operacji – na kwiecień 2015 roku. Wtedy też stało się coś, czego nikt się nie spodziewał. Pani Małgorzata zaszła w ciążę. - Po operacji w organizmie panuje stan zapalny, więc zajście w ciążę jest praktycznie niemożliwie. Nawet lekarz się tego nie spodziewał – tłumaczy Dawid Trzeciak. Rodzice Mai się jednak wtedy nie poddali. Zdecydowano, że kobieta przejdzie zabieg usunięcia guza, który miał już 15 centymetrów, a mała Maja zaledwie 6 cm. - To była trudna operacja, podczas zabiegu do jamy otrzewnej wylała się surowica z guza. Płyn, jak się później okazało, zawierał komórki nowotworowe.

W piątym miesiącu ciąży małżeństwo usłyszało diagnozę - pani Małgorzata ma raka jajnika i trzeba rozpocząć chemioterapię.
- Byliśmy mocno przerażeni, bo nic nie wiedzieliśmy o chorobie, a wszyscy mówią, że podczas ciąży nie powinno się podawać chemii. Pojechaliśmy do Warszawy, aby żona mogła się leczyć. Jednocześnie cały czas chodziła do pracy, bo ona nie umie siedzieć w domu – wspomina mąż 34-latki.

17 listopada urodziła się Maja. - Podczas jednego zabiegu lekarze przeprowadzili operację radykalną polegającą na wycięciu guza, macicy i jajników, a także sprowadzili na świat Maję.
- To była bardzo trudna operacja, gdyż macica była powiększona i unaczyniona. Zabieg trwał 4 godziny, a żona straciła 2 litry krwi.

29 grudnia kobieta przyjęła ostatnią chemię. Miał być to koniec jej walki z chorobą. Niestety, 3 miesiące po operacji wykryto przerzuty – do mięśni brzucha i węzłów chłonnych. 34-latka została poddana kolejnej, czwartej już operacji. Lekarze w Polsce nie dawali jej dużych szans. Dwadzieścia miesięcy i leki podtrzymujące życie, bo orzekli, że wrocławianka jest oporna na leczenie.

- Chemioterapeuta zasugerował nam jednak, abyśmy poszukali zagranicą. Znaleźliśmy klinikę w Madrycie, która jest oddziałem najlepszej kliniki leczenia nowotworów na świecie MD Anderson Cancer Center z Houston w Stanach Zjednoczonych. Tam zaproponowali nam terapię na wyleczenie – mówi Dawid Trzeciak.

Dwuetapowa chemioterapia w Hiszpanii jednak kosztuje. Rodzina i przyjaciele wrocławianki uzbierali 120 tys. złotych na niecały pierwszy etap leczenia. Teraz potrzebują 560 tys. złotych na kolejne cykle. Ponad pół miliona złotych muszą uzbierać do 28 lipca, bo wtedy kobieta rozpoczyna kolejną chemię. A leczenia przerwać nie może…

Wrocławiance można pomóc na różne sposoby:
- przesyłając pieniądze bezpośrednio na konto:
65 1060 0076 0000 3380 0013 1425
Fundacja Siepomaga
ul. 27 Grudnia 9A/14
61-737 Poznań
z dopiskiem: Małgorzata Trzeciak-Idzikowska darowizna

- przesyłając pieniądze poprzez stronę siepomaga.pl/ratunekdlagosi
- wysyłając SMS na numer: 72365, o treści S4437 (koszt 2,46 zł brutto, w tym VAT).

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: 34-letnia wrocławianka potrzebuje pół miliona złotych, aby przeżyć. Ma czas do 28 lipca - Gazeta Wrocławska

Komentarze 84

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gosik
Szanowny doktorze A o Gersonie to Pan chociaż słyszał. ? A może Pan popyta kto go zamordował i dlaczego. Podpowiem -zbyt wielu wyleczonych na raka. A ten autorytet kliniki w berlinie wie może dlaczego Żydzi nie chorują na raka ? A może Pan to wie? Ja nie mogłabym powiedzieć innemu ze i tak umrzesz-Pan umie. Ktoś mądry powiedział "A co jeżeli się mylisz"?
G
Gosik
Dużo inf.w "metodzie germańskiej nowej".Do pana "bredzisz" proszę sobie sprawdzić za co otto Wartburg dostał Nobla. Juź 100 lat temu wiedział skąd jest rak a dzisiaj ani ty ani doktory .-nie wiedzą. A tacy ignoranci jak ty tylko bredza
f
ffff
po przykladzie marcinka proponujacego leczenie raka witamina c widac, ze chorzy ludzie jeden z najlepszych biznesow na tym padole, obok pozyczania pieniedzy i wojen - ale trzymaj sie marcinku hieno cmentarna z dala od portfeli chorych ludzi, bo gdy sam zachorujesz na raka, watpie, zebys chcial byc leczony witamina c, do tego kupiona po barbarzynsko zawyzonej cenie
b
bredzisz
Piszesz, że najwięcej witaminy C jest w owocach kiwi, ale mimo to proponujesz "cudowny produkt" za "jedyne" 100zł. Poza tym bredzisz, od nadmiaru witaminy C jedyne co, to można zrobić sobie kamienie na nerkach, a nie wyleczyć raka. Także nie dawaj chorym ludziom złudnej nadziei, bo de facto żerujesz na ludzkiej naiwności i ktoś, kto miałby realną szansę wyzdrowiec dzięki farmakologii, umrze wpieprzając witaminę C o zawyżonej cenie. Powinieneś w takim wypadku odpowiadać przed sądem za śmierć takich pacjentów.
s
seba
Wypierdalaj naciągać ludzi gdzie indziej, szujo.
M
Maciek Bawmert
Szkoda kasy na chemie. Chemia to biznes firm farmaceutycznych. Od kiedy zabija sie raka zabijajac przy tym cały organizm? Bez sensu. Ludzie czytajcie troche. Szukajcie informacji. Nie idźcie za owczym pędem. Poszukajcie informacji o diecie leczacej raka. Dieta dr Dabrowskiej. Nie wierzcie w każde słowa jednego lekarza. Idźcie do innych żeby mieć porównanie i większy wybór.
s
sorry
czy te informacje-to prawda?bo jakos za duzo zbieznosci-jesli ktos sie troche na materii zna-ma watpliwosci co do prawdziwosci historii.
takie opowiadania czyta sie bardzo czesto-niestety wsrod nich znajduje sie duzo-mijajacych z prawda.cos mam watpliwosci.....
r
rybka
Ja prosiłem lekarzy o pomoc w 1999 roku o pomoc w ratowaniu mojej żony która miała glejaka,nic mi w niczym nie pomogli,jezdziłem po różnych uzdrowicielach,siostrach zakonnych w Sobótce,nikt nie pomógł.Było wtedy stadium początkowe,mozliwe do wyleczenia bez inwazyjnego.Dziś żona jest osobą kalęką psychicznie,na dodatek lekarze orzecznicy stwierdzili iż .....MOŻE PRACOWAĆ!!! MOŻE EGZYSTOWAĆ SAMODZIELNIE!!!
Dlatego czuję wstręt i niechęć do wszelkich pomocy innym.
M
Maik
Ile juz było takich cudów tu chodzi tylko o kase źle nie życzę ale pewnie historia sie i tak skończy tragicznie współczucia dla rodziny
T
Tyrpo
Trzymam kciuki za młodą mamę. Córka będzie przez nią wychowywana :)
K
Katarzyna jakab
Jaki Numer trzeba wpisac zeby wyslac sms z zagranicznego tel ?
D
Doktor
Szanowni Panstwo, z calym szacunkiem dla Pani Malgosi, nie da sie wyleczyc nowotworu jajnika pierwotnie opornego na standardowa terapie-platyna Taxol i avastin. To co mozemy zaoferowac w tej sytuacji to leczenie paliatywne przedluzajace zycie o kilka miesiecy. Nie ma zadnej kliniki w Europie ktora osiaga lepsze efekty a opowiesci hiszpanow to tylko proba wyludzenia pieniedzy od Pani. Osoba ,ktora ma najwieksze doswiadczenie w terapii raka jajnika w Europie jest prof Sehouli z Berlina. Kierownik Kliniki Ginekologii. Autor niezliczonej liczby publikacji i opracowan naukowych. Jest rowniez kierownikiem wielu programow eksperymentalnej terapii , ktore ograniczone sa do wybranych wysoce wyspecjalizowanych centrow onkologicznych w Europie. Te terapie pozwalaja na dalsze przedluzenie zycia o kilka miesiecy okupione sa niestety wieloma objawami ubocznymi. Powinna Pani sie z nim skontaktowac a nie szukac pomocy u nikomu nieznanych ludzi.Pozdrawiam i zycze szczescia.
u
ulka
mojej koleżanki mama też była chora i wszystko wysprzedawała żeby siebie ratować i do nikogo nie pisała,rezygnowała ze wszystkiego,też są ludzie co mają rodziny na utrzymaniu i kredyty banki za darmo pieniędzy nie dają co miesiąc trzeba robić opłaty żeby na ulicy z rodziną nie wylądować,mąż pracuje po 12 godzin żeby utrzymać rodzinę
G
Gość
Kobieto upewnij się najpierw czy wiesz co piszesz, zanim naskrobiesz komentarz bez pojęcia! Porównujesz kupno mieszkania do życia młodej kobiety, która dopiero co urodziła dziecko i chce żyć dla niego i dla swojego męża, który robi wszystko, żeby jego żona przeżyła! Najwyraźniej dla Ciebie rzeczy materialne grają wiekszą rolę niż zdrowie. Gratuluję podejścia! (Tffuuu!)
G
GabiHa
Teraz tylko Gosiu bądź silna i wytrwała! Powodzenia i niech zdrowie do Ciebie wróci!
Wróć na i.pl Portal i.pl